Ta formację znacie z takich hitów jak „Manage a trois”, „Weekend” czy ostatnio „Daddy Cool”. Udało nam się spotkać z twórcą LIZOT. To Max Kleinschmidt. Oto co nam powiedział, w tej dość krótkiej, ale treściwej rozmowie.
Oto pytania jakie postawiliśmy Maxowi. Nie przypuszczaliśmy , że miną dwa tygodnie, a LIZOT opublikuje kolejne premiery. Nie tylko zresztą pod tą nazwą. Pewnie najbardziej zaciekawi was pytanie #1. Jak do tego doszło z tym „Daddy Cool„? Wywiad z LIZOT znajdziecie też w naszym podcaście „After Weekend #33” (kliknij obok). Rozmowa miała miejsce przez 24 lutego… bo dziś na pewno padło by jeszcze jedno pytanie… wiadomo czego dotyczące.
Wywiad z LIZOT – o czym rozmawiamy?
– Jak doszło do tak niecodziennego zadania jakim była (jest) rekonstrukcja DADDY COOL – tak trzeba by to nazwać – bo to przecież nie zwykły remiks?
– Działacie, podobno od 2013 roku, ale tu w Polsce znamy was już od 2017 roku, dzięki „On the top„. Który z utworów stał się dla was przełomowym?
– Jak wygląda u was proces tworzenia utworu? Czy zaczynacie od tekstu i poszukania wykonawcy wokalu czy najpierw linia melodyczna, kompozycja, aranż….?
– Nasi DJ’e preferują różnego rodzaju przeróbki. Czy planujecie jeszcze jakiś cover ?
– Muzyka Dance od jakiegoś czasu wreszcie trafiła do mainstreemu, bo grają ją już nie tylko DJ, ale i stacje radiowe i TV. Pewnie w Niemczech jest tak samo. Nawet remiksy zyskały na znaczeniu. Jak sądzicie, czy taki trend potrwa dłużeje coś innego, na przykład Hip hop?
– Kluby zamknięte właściwie na całym świecie. W Polsce dopiero od 15 grudnia 2021. Zagraliście w Polsce? Jak było?
– Pewnie nie zgadniecie, który z waszych wszystkich znanych nam utworów najbardziej docenili polscy DJ’e…