Tydzień temu skupiliśmy się na klasycznym brzmieniu muzyki House, a dziś na jej „wesołej” odmianie. Pewnie zapytacie co to w ogóle znaczy? Odpowiedź pewnie sama przyjdzie , po wysłuchaniu kilku poniższych premierowych utworów.
W terminologii fachowej istnieje nawet pojęcie „Happy house”, ale nie jest ono używane powszechnie. Na przykład na Beatporcie , opisuje się taki repertuar jako po prostu „Dance”. Brzmi to nieco – nomen omen – śmiesznie, ale cóż, takie czasy! Największe wrażenie robi utwór „Love again”, wokalisty, którego powinniście znać.
Tanecznie wesoło
Trudno zdefiniować gatunkowo „Love again” [Armada Music], bo to tak naprawdę mieszanka. Jego lekko płynąca „pompka” w połączeniu lekkim minimalizmem, ale głównie z pokrzykiwanym (nie śpiewanym) wokalem robi wrażenie.
Lewis Thompson to pochodzący z Leeds (UK) producent powinien być wam dobrze znany. U nas najlepiej przyjął się jego „Love Hurt Repeat” (z Alle Farben), „Side Effects” (z Beckyu Hill) i „Take Me Back”, z Davidem Guettą.
Rytmy latino same w sobie są wesołe, ale duet producentów Tom & Collins wygenerowali w „El Baile” [The Myth of NYX], bardzo uniwersalny (na wiele parkietów) kawałek. No, ale jak się pochodzi z… Meksyku (Juan Pable Escudero i Jorge Corral) – ma się tą „wesołość” w krwi.
W „El Baile” producentów wspomagają jeszcze Eduard Novak, którego możecie kojarzyć z „Sofrito (Do It Like That)” (2023) i nieznany Fonsa.
Remiksów, z reguły nie recenzujemy, ale czasem robimy wyjątki. Nagranie „Liquid spirit” [Universal Music] w oryginale jest soulowo-jazzowym utworem, bo takim wokalistą jest niejaki Gregory Porter.
Ma nietuzinkowy głos, co skrzętnie wykorzystał Jonas Blue, zamieniając cały utwór w skoczny kawałek. Trochę w stylu „Head down” Lost Frequencies, ale bardziej skocznie.
Czy „o..ooo. ooo….” brzmi banalnie w „In the weekend” [Hexagon / Generation HEX]? Naszym zdaniem – nie. DJ Starfish to Valentin Bapst – producent z Francji. U nas – pierwszy raz.
Softmal świetnie odświeżył „What is Love” (Haddaway), a dziś powraca z oficjalnym remiksem przeboju z czasów Italo Disco (1988) „Fantasy Girl” [ZYX Music], z repertuaru Johnny O.
Mamy tu fajne połączenie muzyki house i dance, które świetnie nadał nowe życie brzmieniu retro.